Na początku chciałbym przeprosić za opóźnienie - nie było wczoraj internetu od 16, a dzisiaj po szkole nie miałem jako tako ochoty nic wymyślać. Powiem jednak, że brak internetu nie jest jakąś straszną rzeczą. Świerze powietrze nie zabija :DDD Wracając do tematu: Nasi dziadkowie przyczynili się do napisania tego postu. Opiszę teraz jeden z pierwszych albumów metalowych jakie kiedykolwiek wyszły.Mówię tu o wiecznie żywym, wiecznie szanowanym, wiecznie interesującym Black Sabbath i jego albumowi "Paranoid"! Paranoid to ich drugi release, został wydany we wrześniu 1970 roku. Ma ponad 40 lat :) Początkowo album miał nosić nazwę War Pigs, lecz wytwórnia płytowa skojarzyła ten tytuł z wojną w Wietnamie i nakazała zmianę nazwy. Nie zmieniono jednak okładki. (wikipedia :)) Nie jestem pewien czy "Paranoid" to najlepszy album tego zespołu, ale napewno wniósł wiele, być może więcej niż inne właśnie za sprawą tytułowego utworu, który tak naprawdę był tylko zapchajdziurą nagraną zaraz przed wydaniem albumu, a zmiana nazwy wydania przypadła właśnie temu kawałkowi, gdyż został on prawdziwym hitem (tu Black Sabbath ze swoimi dwoma albumami "Paranoid" i "Black Sabbath" plasował się na szczytach list przebojów w Wielkiej Brytanii, w Ameryce trzymał się koło 20 miejsca). Otwierający płytę War Pigs zaczyna się znakomicie, powolne "ruchy" gitary i syreny tworzą odpowiednie przygotowanie do słów Ozzy Osborune'a:
"Generals gathered in their masses
Just like witches at black masses
Evil minds that plot destruction
Sorcerers of death's construction
In the fields the bodies burning
As the war machine keeps turning
Death and hatred to mankind
Poisoning their brainwashed minds, oh lord yeah!"
Ten tekst był protestem wymierzonym przeciwko siłom zbrojnym całego świata(w tamtych czasach te właśnie tematy były na czasie. Hipsterzy xd), nawiązywał również do walk w Wietnamie. Cały utwór jest bardzo przyjemny, głos Ozzy'iego jest bardzo żywiołowy co tym bardziej uprzyjemnia słuchanie. Tempo jest powolne, tekst jest śpiewany wyraźnie, późniejsze solo Tommiego Iomiego brzmi znakomicie. Cały 7-minutowy utwór jest godny nazwania majstersztykiem.
Drugi utwór, jeden z najlepszych jakie znam to oczywiście "Paranoid". Piosenka jest bardzo żywa, tekst Geezera Butlera(śpiewany oczywiście przez Ozziego) wpada w ucho. Całość podobnie jak poprzedni utwór jest majstersztykiem. Bardzo dobrym kawałkiem aby poskakać przy nim xD
Spis treści:
- "War Pigs"
- "Paranoid"
- "Planet Caravan"
- "Iron Man"
- "Electric Funeral"
- "Hand of Doom"
- "Rat Salad"
- "Fairies Wear Boots"
"Paranoid" jest pozycją obowiązkową dla każdego kto pragnie nazwać siebie "metalem". Black Sabbath jest historią metalu, jeśli ktoś chce tworzyć jego przyszłość muzyki tego rodzaju musi ich znać. Gitarzysto! Basisto! Perkusisto! Wokalisto! Miksisto! Szczypczysto! Cośisto! Pora iść do najbliższego sklepu muzycznego i nabyć jakąś płytę Black Sabbath! Najlepiej Paranoid! :D
Jeszcze raz przepraszam za opóźnienia i zapraszam do komentowana i reklamowania mojego blogu jak i zespołu znajomych. Link tutaj do strony na facebooku tutaj -> Flavor
Omniom mniom. Cały album na telefonie i w długą ;]
OdpowiedzUsuń